Dakar, Szanghaj, Osaka, Los Angeles i Nowy Jork – to tylko część z miast, które odwiedzi Dar Młodzieży podczas przyszłorocznego rejsu dookoła świata. Podróż ma upamiętniać setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Kulminacyjnym momentem okołoziemskiej wyprawy będzie udział w Światowych Dniach Młodzieży w Panamie.
Jak na rejs dookoła świata, potrwa on stosunkowo krótko. Cała wyprawa ma się bowiem zamknąć w nieco ponad 10 miesiącach. „Biała fregata” wyruszy z Gdyni 17 maja 2018 roku. Po uroczystym pożegnaniu w porcie macierzystym, żaglowiec weźmie kurs na Lizbonę. Według, jak podkreślają organizatorzy, wciąż jeszcze wstępnych założeń, statek odwiedzi kolejno: Wyspy Kanaryjskie, Dakar, Wyspę Św. Heleny, Kapsztad, Mauritius, Dżakartę, Singapur, Hong Kong, Szanghaj, Osakę, Vancouver, San Francisco, Los Angeles, Manzanillo (Meksyk), Panamę, Nowy Jork oraz Hortę na Azorach. Komendant Daru Młodzieży Ireneusz Lewandowski deklaruje, że jak największą część trasy statek pokona pod żaglami. Silnik ma być używany wyłącznie przy bardzo niesprzyjających warunkach.

Punktem kulminacyjnym wyprawy będzie udział w Światowych Dniach Młodzieży w styczniu 2019 roku w Panamie. – Daru Młodzieży nie może zabraknąć na święcie młodzieży z całego świata. Mamy ogromną nadzieję, że uda się zorganizować wizytę Ojca Świętego Franciszka na pokładzie naszej fregaty – mówi kapitan Henryk Śniegocki, prorektor Akademii Morskiej w Gdyni, armatora jednostki.
Powrót do Gdyni zaplanowano na koniec marca 2019 roku. Najdłuższym odcinkiem bez zawijania do portów będzie trawers Pacyfiku. Pokonanie dystansu 4560 mil morskich z Osaki w Japonii do Vancouver w Kanadzie zajmie „białej fregacie” 36 dni. Podczas całej wyprawy załogi wymienią się aż 5-krotnie: w Lizbonie, Kapsztadzie, Singapurze, Los Angeles i Panamie. Obok studentów Akademii Morskiej, w rejsie wezmą też udział finaliści ogólnopolskiego konkursu organizowanego przez Salezjański Wolontariat Misyjny.
Przypomnijmy, że dla Daru Młodzieży będzie to już drugi rejs dookoła świata. Pierwszy odbył się w latach 1987-88. Wówczas dowodzony przez komendanta Leszka Wiktorowicza żaglowiec płynął inną trasą z opłynięciem legendarnego przylądka Horn. Statek zawinął też do Australii, gdzie zasłynął przejściem pod żaglami pod mostem Harbour Bridge w Sydney. Inne polskie duże żaglowce, które mają na koncie okołoziemskie rejsy to: Iskra (1995-96), Zawisza Czarny (1990) i oczywiście Dar Pomorza (1934-35).