Po dwuletniej przerwie powracają największe regaty w świecie żaglowców. I choć w gronie tegorocznych uczestników The Tall Ships Races brakuje wielu stałych bywalców, impreza i tak zapowiada się efektownie.
Krzysztof Romański, 6.07.2022 r.
Po dwóch latach posuchy spowodowanej pandemią koronawirusa, nic nie stoi na przeszkodzie, by tegoroczne The Tall Ships Races odbyło się zgodnie z planem. Ponad 40 jednostek wzięło już kurs na duński Esbjerg, w którym 7 lipca rozpoczyna się wielkie żeglarskie święto. Regatowym akwenem tym razem będzie Morze Północne, a gospodarzami kolejnych zlotów, oprócz wspomnianego Esbjergu (7-10 lipca), także holenderski Harlingen (14-17 lipca), Antwerpia (22-25 lipca) oraz Aalborg w Danii (4-7 sierpnia). Wszystkie tegoroczne porty mają spore doświadczenie w goszczeniu floty TSR. W Esbjergu zloty miały miejsce w latach: 1993, 2001, 2014 i 2018; w Harlingen w 2018, w Antwerpii, która niegdyś była głównym sponsorem imprezy, w 2001, 2004, 2010, 2016, 2019, zaś w Aalborgu w 1999, 2004, 2010, 2015 i 2019.
W tym roku żaglowce będą się ścigać w dwóch etapach. Pierwszy wystartuje po południu 10 lipca w pobliżu Esbjergu. W zależności od ostatecznie wybranego wariantu (organizator Sail Training International zwykle przygotowuje dwie opcje trasy, do wyboru na kilkadziesiąt godzin przed startem, w zależności od prognozowanych warunków atmosferycznych i kierunku wiatru), trasa liczyć będzie ok. 160 lub 250 mil morskich. Metę zlokalizowano w odległości 80 mil od Harlingen. Drugi wyścig będzie zdecydowanie dłuższy, bo aż 470-milowy. Początek zaplanowano rankiem 26 lipca na pełnym morzu (współrzędne: 51 st. 48′ N, 02 st. 12′ E), natomiast finisz na wodach Skagerraku w okolicy Skagen.
Kto weźmie udział w The Tall Ships Races 2022?
W tym roku największą jednostką jest nasz Dar Młodzieży. Kolejne pod względem wielkości w klasie A są Shabab Oman II, Alexander von Humboldt II, Gulden Leeuw oraz broniący tytułu zwycięzcy regat Fryderyk Chopin. Żaglowce z Niderlandów i Danii stanowić będą znaczną część floty: Eendracht, Oosterschelde, Wylde Swan, Georg Stage czy Loa – by wymienić tylko kilka. W drugiej części do imprezy dołączy indyjski trzymasztowiec Tarangini (który w tym roku zmienił kolor kadłuba z białego na niebieski), holenderska Europa oraz ORP Iskra. Zabraknie żaglowców z Ameryki Południowej, które mają za sobą kilkumiesięczną imprezę Velas Latinoamerica. W regatach nie weźmie też udziału nasza Pogoria, która w tym czasie będzie na Morzu Śródziemnym, a także Kapitan Borchardt i Generał Zaruski. Do skutku nie dojdzie także występ Baltic Beauty. Szkuner, na którym płynąć miała Reprezentacja Szczecina, ostatecznie nie popłynie na tolszipy. Miasto Szczecin odwołało czarter z uwagi na niewielkie zainteresowanie. Warto dodać, że w klasie C i D wystartuje kilka polskich jednostek, m.in. Wielkopolska, Zryw (z mini Reprezentacją Szczecina), Belfer i Farurej.