Polski żaglowiec Pogoria

Pogoria ma nowego armatora

Pomorski Związek Żeglarski został nowym armatorem Pogorii. Zastąpił w tej roli stowarzyszenie Sail Training Association Poland (STAP). 16 grudnia 2021 roku Izba Morska w Gdyni wydała postanowienie o wpisaniu do rejestru nowego armatora.

 

Krzysztof Romański, 23.12.2021 r.

 

Zmiana to efekt konkursu na prowadzenie biura armatorskiego, który ogłosił Polski Związek Żeglarski – większościowy właściciel jednostki. Konkurs zorganizowano po tym, jak 15 października 2021 roku zgodziła się na to Rada Armatorska, w której zasiadają przedstawiciele obu właścicieli Pogorii – większościowego (PZŻ ma 3/5 udziałów we własności statku) i mniejszościowego (STAP, który posiada 2/5 udziałów). 22 października na stronie internetowej Polskiego Związku Żeglarskiego ukazało się ogłoszenie o konkursie. Zainteresowani mieli tydzień na przygotowanie oferty. Ostateczny termin składania wniosków upływał bowiem 29 października. Do tego czasu na adres PZŻ przesłano jedną ofertę, której autorem był Pomorski Związek Żeglarski. Wniosek przeszedł weryfikację formalną i merytoryczną i został jednogłośnie zarekomendowany zarządowi Związku, który wyniki konkursu zatwierdził. Przystąpiono do rozwiązania zawartej w 2015 roku i obowiązującej bezterminowo umowy armatorskiej ze STAP-em, a 22 listopada Polski Związek Żeglarski i STAP złożyły wspólny wniosek o wpisanie nowego armatora do rejestru w Izbie Morskiej. Ta, po rozpatrzeniu wniosku, wydała postanowienie z datą 16 grudnia.

 

W całej sprawie nie obyło się bez kontrowersji. Prezes STAP Kazimierz Iwaszko w oświadczeniu zarzucał PZŻ przygotowanie konkursu „tylko pod jeden podmiot tj. Pomorski Związek Żeglarski”, o czym świadczyć miały m.in. krótki termin na składanie wniosków i takie wymogi konkursowe, które trudno byłoby spełnić innym zainteresowanym (chodziło m.in. o zebranie w kilka dni referencji od 10 podmiotów i opracowanie koncepcji na działalność biura przez okres 10 lat). Związek ripostował: „konkurs ogłoszony był w ramach konkursu publicznego i każdy mógł do niego przystąpić”. Kością niezgody okazały się także finanse – 400 tys. złotych zgromadzonych przez STAP na poczet przyszłego remontu klasowego – oraz domena www.pogoria.pl. Dotychczasowy armator odmówił przekazania środków, deklarując  jednocześnie, że – jako współwłaściciel – opłaci faktury do wysokości 400 tys. złotych, o ile Pomorski Związek Żeglarski taki remont w 2023 roku przeprowadzi. Ostatecznie środki zostały PZŻ przekazane, adres internetowy ma jednak pozostać w rękach STAP.

 

Po uprawomocnieniu się postanowienia Izby Morskiej, 27 grudnia ma nastąpić przekazanie techniczne Pogorii Pomorskiemu Związkowi Żeglarskiemu. Stworzyliśmy już Biuro Armatorskie, którego dyrektorem został Andrzej Szklarski. To doświadczony kapitan jachtowy i instruktor żeglarstwa, który wiele razy prowadził Pogorię jako kapitan. Będzie on odpowiedzialny za eksploatację jednostki. Organizacją rejsów zajmie się Anna Kocur, która robiła to dotychczas w STAP-ie – informuje Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.

 

Jakie plany wobec żaglowca ma nowy armator?

 

Rewolucji nie będzie, ale chcemy zwiększyć udział młodzieży w rejsach na Pogorii, bo statek do tego celu został zbudowany – deklaruje Witkowski.

 

Pod koniec stycznia 2022 roku Pogoria ma przejść przegląd międzyklasowy, tak by w połowie marca mogła wyjść z Gdyni i wziąć kurs na Morze Śródziemne. To na tym akwenie barkentyna ma spędzać większość czasu, zresztą podobnie, jak w ostatnich latach przed pandemią. Do Polski statek prawdopodobnie powróci dopiero w połowie 2023 roku, by przejść remont klasowy.

 

>> Kup kalendarz ŻAGLOWCE 2022 m.in. ze zdjęciem POGORII<<

 

Kapitanów dwóch

Nowością w sposobie eksploatacji Pogorii ma być ograniczenie liczby kapitanów. Do tej pory statek nie miał stałego dowódcy – kapitanowie (w tej grupie znajdowało się kilkadziesiąt osób) zmieniali się z rejsu na rejs. Teraz Pogorią ma dowodzić duet: Andrzej Witowski i Tomasz Orlean, którzy będą się zastępować. Obaj panowie są doskonale znani w pogoriowym środowisku. Ten pierwszy, popularnie nazywany „Jejku”, dotychczas pełnił funkcję bosmana (po tym jak na emeryturę przeszedł legendarny Henryk Czerniecki), chociaż ma już w karierze kilka rejsów kapitańskich na Pogorii i o wiele więcej na Gedanii. Obie te jednostki wielokrotnie – po raz pierwszy w 2017 roku – prowadził Tomasz Orlean, który doświadczenie w pracy na żaglowcach zdobywał na siostrzanej barkentynie ORP Iskra – przez 6 lat (od 2002 do 2008 roku) był członkiem jej załogi.

 

Bosman Pogorii Andrzej Witowski
Andrzej Witowski / fot. Krzysztof Romański

 

Warto przypomnieć, że Polski Związek Żeglarski właścicielem Pogorii jest od listopada 1980 roku, kiedy to przejął żaglowiec od Telewizji Polskiej po głośnej aferze z „jachtem prezesa Szczepańskiego”. W 1993 roku struktura właścicielska barkentyny zmieniła się. W zamian za zorganizowanie remontu generalnego, który praktycznie uratował stojącą „na sznurku” jednostkę, PZŻ przekazał 2/5 udziału w jej własności Gdyńskiej Fundacji Żeglarskiej. Ta z kolei, w 1995 roku, scedowała swoje udziały na nowo powstałe stowarzyszenie Sail Training Association Poland (STAP), które dodatkowo zostało operatorem Pogorii. Funkcję tę pełniło do grudnia 2021 roku. Dodajmy jeszcze, że STAP oprócz współwłasności Pogorii posiada w swoich zasobach inny żaglowiec – 20-metrową Gedanię, którą z powodzeniem eksploatuje od 2002 roku. Opublikowano już plan rejsów na rok 2022, w którym szczególnie atrakcyjnie zapowiadają się wyprawy do norweskich fiordów oraz na Wyspy Brytyjskie (m.in. przejście Kanału Kaledońskiego). Zachęcamy, by zapoznać się z rozkładem podróży (tutaj) – są bowiem jeszcze wolne miejsca.

 

Krzysztof Romański

23.12.2021 r.
Zdjęcie w nagłówku: Krzysztof Romański

5 myśli na temat “Pogoria ma nowego armatora

  1. Andrzej Witowski Gratulacje !!! Natomiast Orlean nie powinien mieć kontaktu z szkoleniem a juz napewnie nie młodzieży , Mam nadzieje ze obecny właścicel dojdzie szybko do podobnych wniosków jak armator Gedani !

    1. Przyłączam się do zdania Marcina.
      Pan Kapitan Tomasz Orlean nie powinien szkolić młodzieży.
      Nie chciałbym, aby moje dzieci brały przykład z takiego kapitana.
      Chyba że się zmieni Pan Kapitan. Zawsze na to jest czas, czego mu życzę.

    2. Z tego co widać to Tomasz Orlean jest nadal opiekunem Gedanii i będzie na niej pływał.
      Skąd więc informacje, że armator Gedanii doszedł do wniosków i jakie to wnioski?
      Dlaczego pan Orlean miałby nie szkolić? Bardzo dużo się od niego nauczyłem, zarówno na Pogorii jak i na Gedanii.

  2. Przyłączam się do zdania Marcina.
    Pan Kapitan Tomasz Orlean nie powinien szkolić młodzieży.
    Nie chciałbym, aby moje dzieci brały przykład z takiego kapitana.
    Chyba że się zmieni Pan Kapitan. Zawsze na to jest czas, czego mu życzę.

  3. Przede wszystkim Orlean, przy swoim poziomie kultury (wręcz zerowym), arogancji i pogardy dla wszystkiego co wokół powinien być odsunięty od pełnienia jakichkolwiek funkcji w żeglarstwie. Nie sprawdził się nawet jako bosman mariny Gdynia. Takich ludzi powinno się eleminować że środowiska

Dodaj komentarz