Żaglowce cumujące w Valparaiso

Startuje żeglarska impreza roku Velas Latinoamerica

Największe żaglowce szkolne Ameryki biorą kurs na Rio de Janeiro. U podnóży tamtejszej Głowy Cukru w najbliższy weekend rozpoczyna się Velas Latinoamérica 2018. Większej imprezy w świecie żaglowców w tym roku nie będzie.

 

Velas Latinoamerica odbywa się po raz trzeci. Pierwsza edycja imprezy miała miejsce w 2010 roku. Zlot, który nosił wówczas nazwę Velas Sudamérica, zorganizowano dla upamiętnienia 200. rocznicy powstania pierwszych niezależnych rządów w Argentynie i Chile. Obok wszystkich amerykańskich żaglowców szkolnych, flotę uczestniczących jednostek tworzyli goście z Europy – hiszpański Juan Sebastian de Elcano, portugalski Sagres i holenderska Europa. Ta imponująca armada w ciągu niemal 5 miesięcy pokonała dystans ponad 15 tysięcy mil morskich, odwiedzając po drodze 16 portów od Rio de Janeiro aż po Veracruz w Meksyku.

 

Esmeralda przechodzi obok Głowy Cukru / www.velaslatinoamerica2018.cl
Esmeralda przechodzi obok Głowy Cukru / www.velaslatinoamerica2018.cl

 

Sukces Velas Sudamérica sprawił, że zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy imprezy nabrali apetytu na ciąg dalszy. W 2012 roku, podczas spotkania w meksykańskim Cancun, dowódcy wszystkich amerykańskich marynarek wojennych posiadających żaglowce szkolne, podjęli decyzję o organizacji kolejnych edycji przedsięwzięcia w 4-letnich cyklach. Ze względu na wykraczający poza Amerykę Południową zasięg imprezy postanowiono zmienić jej  nazwę na Velas Latinoamérica.

 

Nocne iluminacje floty Velas Latinoamerica / www.velaslatinoamerica2018.cl

 

W 2014 roku w wydarzeniu wzięło udział 7 dużych żaglowców z 6 krajów: Argentyny, Brazylii, Chile, Kolumbii, Ekwadoru i Wenezueli. Trasa ponownie wiodła od Brazylii (tym razem jednak start zamiast w Rio miał miejsce w Itajai) do Meksyku, z przejściem przylądka Horn i kanału Panamskiego. Liczba odwiedzanych portów spadła jednak do 13.

 

Tegoroczna edycja zapowiada się najefektowniej ze wszystkich dotychczasowych. Flotylla żaglowców odwiedzi 18 miast w 12 krajach, a całość potrwa aż 157 dni. Wspaniałej atmosfery nie popsuje nawet fakt, że impreza w tym roku rozpoczyna się prawie 2 miesiące później niż w 2010 i 2014 roku (wówczas startowała w lutym), zatem przypadnie na okres jesienno-zimowy. Aura może dać się uczestnikom we znaki szczególnie na dalekim południu – w leżącym najbliżej Antarktydy mieście Ushuaia i przy przejściu przylądka Horn, które zaplanowano na 8 maja.

 

Flota Velas Latinoamerica mija przylądek Horn / fot. Armada de Chile
Flota Velas Latinoamerica mija przylądek Horn

 

Za organizację Velas Latinoamérica 2018 odpowiada marynarka wojenna Chile – państwa, które świętuje 200-lecie niepodległości. Całą trasę od Rio de Janeiro do Veracruz przepłyną Cisne Branco (Brazylia), Libertad (Argentyna), Gloria (Kolumbia), Cuauthemoc (Meksyk), Simon Bolivar (Wenezuela) i Esmeralda (Chile). Dodatkowo, w części etapów dołączą do nich: Capitan Miranda (Urugwaj), Dr. Bernardo Houssay (Argentyna), Sagres (Portugalia), Eagle (USA), Juan Sebastian de Elcano (Hiszpania), Union (Peru) i Guayas (Ekwador). Podróżując pomiędzy kolejnymi portami jednostki nie będą się ze sobą ścigać. Rejsy mają mieć charakter towarzyski, połączony z okazyjnymi wymianami załóg. W każdym odwiedzanym mieście pokłady żaglowców w określonych godzinach zostaną bezpłatnie udostępnione zwiedzającym.

 

Chilijska Esmeralda, za którą płynie kolumbijska Gloria
Chilijska Esmeralda, za którą płynie kolumbijska Gloria / fot. www.elcolonodigital.com.ar

 

Po mocnym akcencie na początek – wizycie we wciąż rozgrzanym po karnawale Rio de Janeiro – lista dalszych portów na trasie wygląda nie mniej efektownie. Wymieńmy choć kilka: najbardziej znany kurort w Ameryce Południowej Punta del Este, stolica Urugwaju Montevideo, Buenos Aires i wspomniana Ushuaia w Argentynie, Valparaiso – główna siedziba marynarki wojennej Chile, Balboa w Panamie czy nazywana „perłą Karaibów” kolumbijska Kartagena. Co ciekawe, armada uczestniczących w Velas Latnioamerica żaglowców odwiedzi też… Europę. Oczywiście nie tę kontynentalną, tylko zamorskie terytorium należące do Holandii – leżące w archipelagu Małych Antyli Curaçao. Poniżej pełna lista miast wraz z datami zlotów:

  • Río de Janeiro 25 marca – 1 kwietnia
  • Punta del Este (Urugwaj) 10-12 kwietnia
  • Montevideo (Urugwaj) 12-15 kwietnia
  • Buenos Aires 17-23 kwietnia
  • Ushuaia (Argentyna) 4-7 maja
  • Punta Arenas (Argentyna) 11-15 maja
  • Talcahuano (Chile) 23-26 maja
  • Valparaíso (Chile) 28 maja – 3 czerwca
  • Antofagasta (Chile) 8-11 czerwca
  • Callao (Peru) 17-22 czerwca
  • Guayaquil (Ekwador) 28 czerwca – 2 lipca
  • Balboa (Panama) 7-10 lipca
  • Curaçao 15-18 lipca
  • Cartagena de Indias (Kolumbia) 21-26 lipca
  • La Guaira (Wenezuela) 31 lipca – 4 sierpnia
  • Santo Domingo (Dominikana) 8-12 sierpnia
  • Cozumel (Meksyk) 21-23 sierpnia
  • Veracruz (Meksyk) 27 sierpnia – 2 września

 

Dzioby
Dzioby. Od góry: Cuauthemoc, Juan Sebastian de Elcano, Esmeralda / www.velaslatinoamerica2018.cl

 

Organizatorzy wysłali zaproszenia do udziału w Velas Latinoamérica do armatorów wszystkich żaglowców szkolnych świata. Ich odzew był raczej życzliwy, choć dobre chęci trzeba było później przełożyć na twarde reguły ekonomii. Dla europejskich lub azjatyckich jednostek podróż do Ameryki Południowej to ogromne wyzwanie logistyczne i finansowe. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie z tych powodów z udziału zrezygnowały rosyjskie barki Sedov i Kruzensztern, które długo widniały na liście uczestników. Z podobnych względów na południową półkulę nie popłynęła Iskra, która poza ma być zaangażowana w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. Velas Latinoamérica 2018 nie będzie jednak pozbawione polskich akcentów. Jeden z nich to pobyt korespondenta portalu Żaglowce.Info w 3 portach w Urugwaju i Argentynie. Liczymy na ciekawe relacje z pierwszej ręki.

 

Krzysztof Romański

23.03.2018 r.
Zdjęcie w nagłówku: velaslatinoamerica2018.cl

 

 

 

Dodaj komentarz