Biała fregata spędziła 5 dni na kotwicy w zatoce Plymouth Sound. Załoga spotkała się z burmistrzem – panią Terri Beer – i odwiedziła miejscową polską szkołę.
Krzysztof Romański, 24.09.2021 r.
Dar Młodzieży przypłynął do Plymouth wieczorem w środę 15 września. Nie wszedł do portu – rzucił kotwicę na redzie, na wodach Plymouth Sound, a komunikacja z lądem prowadzona była za pomocą szalup. Statek był doskonale widoczny z reprezentacyjnej promenady ciągnącej się wzdłuż Plymouth Hoe. Komendant Artur Król skorzystał z zaproszenia pani burmistrz Terri Beer na herbatkę i ciasto (tea and cake) w ratuszu. Natomiast delegacja załogi studenckiej pod przewodnictwem pierwszego oficera Tomasza Maracewicza odwiedziła polską szkołę. Młodzi żeglarze opowiedzieli uczniom o tym, jak wygląda życie na żaglowcu, nauczyli ich podstawowych węzłów żeglarskich i pokazali, jak pracować z sekstantem.
Dziękujemy serdecznie za wizytę i za wspaniały dar w postaci bandery Daru Młodzieży. Będziemy ją z dumą prezentować podczas uroczystości patriotycznych – czytamy na stronie Polskiej Szkoły Plymouth.

Wizyta białej fregaty odbiła się sporym echem w lokalnych mediach. O przybyciu polskiego żaglowca napisało nawet BBC, przy okazji błędnie opisując Dar Młodzieży jako „drugi największy żaglowiec świata”. W rzeczywistości Dar jest poza pierwszą dziesiątką (zobacz nasz artykuł: TOP 10 największych żaglowców szkolnych świata). Miejski portal internetowy wyraził nadzieję, że przybycie jednostki z Gdyni – od 1976 roku miasta siostrzanego Plymouth – umocni przyjaźń między tymi dwoma nadmorskimi miejscowościami.