Czym w roku 2020 będzie żył świat wielkich żaglowców? W jakich portach odbędzie się tegoroczne The Tall Ships Races? Gdzie zobaczymy najwięcej jednostek? Zapraszamy na przegląd najciekawszych wydarzeń najbliższych 12 miesięcy.
Sezon wielkich imprez żeglarskich rozpocznie się już wczesną wiosną na południu Francji. Od 6 do 13 kwietnia przy kejach miasta Sète zacumuje flota jednostek uczestniczących w Escale à Sète. To zlot tradycyjnych żaglowców organizowany co dwa lata – zawsze około Wielkanocy – w położonej nad Zatoką Lwią miejscowości. Sète jest 40-tysięcznym miastem w Oksytanii słynącym ze starego portu, którego historia sięga 1666 roku. Pierwsza edycja wydarzenia odbyła się w 2010 roku. Trwała jeden dzień i przyciągnęła 10 tys. odwiedzających. Kolejne odsłony były dłuższe i cieszyły się dużo większą popularnością. W 2016 roku w zlocie wziął udział nasz Dar Młodzieży. Przy nabrzeżach zabytkowego portu cumowały już też rosyjskie Kruzensztern i Shtandart, replika żaglowca Ferdynanda Magellana – portugalska karaka Nao Victoria, hiszpański El Galeon i francuska fregata Hermione (replika XVIII-wiecznego okrętu generała La Fayette) oraz pływająca pod banderą Czech La Grace – replika brygu z XVIII wieku.

Pokazy morskich bitew z udziałem rekonstruktorów to jedna z większych atrakcji imprezy, której towarzyszą też jarmarki z lokalną żywnością, parady załóg i koncerty muzyki morskiej. Choć za wejście na teren zlotu trzeba zapłacić 10 euro od osoby, organizatorzy spodziewają się 400 tysięcy gości. Warto dodać, że Escale à Sète jest pierwszą w historii imprezą żeglarską, nad którą patronat objęło UNESCO. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury uznała, że francuski zlot przyczynia się do „zachowania materialnego, niematerialnego i naturalnego dziedzictwa morza”.
Tolszipy iberyjsko-francuskie
Najbardziej rozpoznawalną doroczną imprezą w Europie jest oczywiście The Tall Ships Races, które tym razem odwiedzi 3 kraje. Uczestniczące w imprezie jednostki spotkają się w Lizbonie 2 lipca. Po paradzie na rzece Tag 5 lipca żaglowce rozpoczną pierwszy wyścig z metą w Kadyksie. Zlot w tym andaluzyjskim porcie (9-12 lipca) zapowiada się wyjątkowo z powodu trwających już – rozłożonych na 3 lata – uroczystości upamiętniających 500. rocznicę wyprawy Ferdynanda Magellana (1519-22).

Drugi etap regat zaplanowano pomiędzy Kadyksem na przylądkiem Sagres. Po zakończeniu wyścigu żaglowce w swoim tempie w ramach etapu towarzyskiego popłyną do La Coruny. Po czterodniowym postoju w tamtejszym porcie (24-27 lipca) zaplanowano trzeci – ostatni – regatowy odcinek z finałem w Dunkierce (6-9 sierpnia), dla której będzie to debiut w charakterze gospodarza The Tall Ships Races. Na liście uczestników znajduje się już ponad 10 jednostek klasy „A”. Wśród nich są nasze Pogoria i Fryderyk Chopin, który bedzie starał się powtórzyć ubiegłoroczne zwycięstwo. Oprócz polskich żaglowców, udział w „tolszipach” zadeklarowały też: norweski Statsraad Lehmkuhl, brytyjskie Tenacious i Royalist czy portugalska Santa Maria Manuela. Szczególnie atrakcyjnie zapowiada się wizyta mocnej reprezentacji z Ameryki Południowej: urugwajskiego szkunera Capitan Miranda (wraca do Europy po 11 latach, o czym pisaliśmy tutaj), kolumbijskiej Glorii (zobacz nasz reportaż z rejsu na jej pokładzie) i ekwadorskiego barku Guayas.

Największy będzie Sail Amsterdam
Zapowiadając najważniejsze wydarzenia 2020 roku trzeba wspomnieć o cyklicznych imprezach, na które przypływają żaglowce z całego świata. Rok 2020 będzie pod tym względem szczególnie obfity. Największe emocje wzbudza jubileuszowa, 10. edycja Sail Amsterdam (12-16 sierpnia). Organizowane od 1975 roku raz na 5 lat wydarzenie jest magnesem przyciągającym do Holandii miliony odwiedzających. Pokazać się w Amsterdamie to też punkt honoru dla każdego żaglowca. Zawsze ruchliwe amsterdamskie kanały w ciągu czterech dni imprezy stają się niemal zakorkowane. Jachty, barki, motorówki – ba – nawet kajaki – kto tylko ma sposobność, chce obejrzeć żaglowce z wody. Najbardziej spektakularna jest parada przy wejściu do portu (Sail-In), podczas której strzeliste „piramidy” masztów dominują nad pływającym wokół nich „planktonem”. Choć największe jednostki zwykle nie stawiają żagli (na tak ograniczonym akwenie warunki pogodowe musiałby być idealne), widok zatłoczonego Noordzeekanaal robi oszałamiające wrażenie. Zresztą, wystarczy obejrzeć poniższe wideo.
Nieco krótszą historią (pierwsza edycja w 1986 roku) i mniejszą renomą cieszy się Sail Bremerhaven, również organizowany w cyklach 5-letnich. Tym razem flota żaglowców (w składzie niemal takim samym jak w Amsterdamie) zacumuje u ujścia Wezery w dniach 19-23 sierpnia. Tu również punktem kulminacyjnym imprezy będzie parada na rozpoczęcie, jednak – w przeciwieństwie do Amsterdamu – warunki do postawienia żagli są dużo lepsze.
Ciekawie będzie też w Breście. W tym francuskim porcie między 10 i 16 lipca zaplanowano 8. odsłonę Fêtes maritimes internationales. To wydarzenie odbywa się co 4 lata od 1992 roku. W tym czasie zdążyło już wyrobić sobie silną markę. U podnóża zamku Brest stają głównie jednostki tradycyjne – odrestaurowane wiekowe łodzie rybackie oraz repliki żaglowców, zbudowane klasycznymi metodami, z dbałością o zachowanie walorów historycznych. Nie brakuje też współczesnych szkunerów i fregat, znanych z regatowych szlaków, jednak akurat tych będzie mniej, ponieważ data pokrywa się z The Tall Ships Races. Warto dodać, że – jak w Sète – wstęp na teren imprezy jest płatny. Koszt jednodniowego biletu to 15 euro, a za 1,5-godzinny rejs na jednym z żaglowców trzeba zapłacić 35 euro.
W tym roku warto pojawić się na dorocznych Kieler Woche w Kilonii (20-28 czerwca, 27 czerwca odbędzie się Windjammerparade) oraz Hanse Sail w Rostocku (6-9 sierpnia), które obchodzi swoje 30-lecie. Armatorzy dużych żaglowców będą mieli spory dylemat, bowiem rostocki zlot odbywa się w tym samym terminie co „tolszipy” w Dunkierce.
Powrót na Daleki Wschód
Dzięki funduszom możnego sponsora – rosyjskiej firmy żeglugowej Sovcomflot (SCF) – Brytyjczycy z Sail Training International, którzy zawsze marzyli o tym, by wyjść ze swoimi imprezami poza Europę, już po raz drugi zorganizują cykl regat na Dalekim Wschodzie. Tym razem pod nieco pompatyczną nazwą SCF White Sails of Peace Tall Ships Regatta (poprzednio SCF Far East Tall Ships Regatta). Premierowa edycja miała miejsce w 2018 roku. Żaglowce odwiedziły koreański port Yeosu oraz Władywostok. Teraz do tego grona dołączyć ma japońskie miasto Nanao. Imprezy w poszczególnych portach zaplanowano na 8-13 sierpnia (Yeosu), 20-25 sierpnia (Nanao) i 31 sierpnia -6 września (Władywostok). Lista zgłoszeń jeszcze nie została otwarta, można już jednak zakładać, że w regatach wezmą udział rosyjskie fregaty Nadieżda i Pallada oraz któryś z japońskich barków Kaiwo Maru i Nippon Maru, być może szkuner urejony z Kobe – Mirae lub czteromasztowa koreańska Koreana.

Możliwe, że do tego grona dołączy któryś z europejskich żaglowców, które wybierają się do Japonii z okazji Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Mówi się o tym, że przy okazji Olimpiady w stolicy Japonii może odbyć się mini-zlot żaglowców. Zamiar przybycia ogłosiły już portugalski Sagres (będzie w okołoziemskim rejsie) i duński Denmark. Wiadomo zatem, że tych jednostek nie zobaczymy podczas letnich imprez w Europie. Kolejnym wielkim nieobecnym europejskich festiwali będzie Sedov, który jest w trakcie rejsu dookoła świata (o czym piszemy tutaj).
Za wielką wodą zapewne też będzie co oglądać. W Ameryce Północnej co roku odbywa się bowiem Tall Ships Challenge. To cykl regat i zlotów, który z każdą edycją odwiedza inny akwen: Wielkie Jeziora, Pacyfik oraz Atlantyk. W 2020 roku przyjdzie czas na wizytę na zachodnim wybrzeżu USA. Daty i miasta zlotów nie są jednak jeszcze znane.
Imprezy żeglarskie w Polsce
A co czeka nas w najbliższych miesiącach w Polsce? Ważną datą będzie 29-30 maja. Wówczas w Gdyni odbędzie się uroczyste świętowanie 40. urodzin Pogorii. Armator barkentyny – Sail Training Association Poland – pracuje nad przygotowaniem szczegółowego programu wydarzeń, o czym będziemy informować.

Szczecin w czerwcu jak zwykle zaprasza na Dni Morza, które potrwają od piątku 12 do niedzieli 14 czerwca. Gościem specjalnym wydarzenia będzie Dar Młodzieży, który po powrocie z rejsu dookoła świata nie miał jeszcze okazji odwiedzić stolicy Pomorza Zachodniego.
Zaraz po szczecińskich Dniach Morza swoje podwoje dla żaglowców otworzy Gdańsk. W tym roku Baltic Sail odbędzie się wyjątkowo w czerwcu – w dniach 19-22. Tak jak w ubiegłym roku impreza potrwa od piątku do poniedziałku, a momentem kulminacyjnym będzie niedzielna parada wszystkich uczestniczących jednostek na Motławie.

Na zakończenie sezonu powrócimy na zachodnie wybrzeże, gdzie przy nabrzeżach Świny zacumują żaglowce podczas 12. edycji Sail Świnoujście. Daty sierpniowej imprezy jeszcze nie zostały ogłoszone.
To juz debilizm!” Tolszipy iberyjsko-francuskie” brak slow… nie wiem , kompleksy czy glupota, jescze brakuje mi „sejlorow na boltach”
Panie Włodku, jest Pan na emigracji, więc może Pan nie wiedzieć, że określenie „tolszipy” odnośnie Tall Ships Races od dobrej dekady weszło do języka. To oczywiście określenie potoczne, co nie zmienia faktu, że powszechnie używane. Nie ma co się denerwować i wyzywać od debili. Pozdrowienia dla Emigranta!
Czy tak samo jak”czikensy” i „tikiety” ? Sa granice absurdu. Nie mamy szcunku dla wlasnego jeyka.
Tak na marginesie, to szacunek dla języka wyraża się też w kontroli pisowni i używaniu polskich znaków diakrytycznych.