Nowy żaglowiec dla Indonezji

Bima Suci – tak nazywa się nowy żaglowiec szkolny indonezyjskiej marynarki wojennej. 111-metrowy bark do służby wejdzie w sierpniu. Zastąpi starzejącą się barkentynę Dewaruci, która w swojej 64-letniej historii dwukrotnie opłynęła świat i… raz zagrała w hollywoodzkim filmie.

 

W stoczni Construcciones Navales Paulino Freire w hiszpańskim Vigo dobiega końca budowa trzymasztowego barku na zamówienie rządu Indonezji. Z długością całkowitą wynoszącą 111,2 metra, żaglowiec dołączy do grona największych na świecie. Dla porównania – nasz Dar Młodzieży jest o ponad 2 metry krótszy. Pozostałe parametry jednostki również mogą imponować: prawie 14 metrów szerokości, niespełna 6 metrów zanurzenia oraz 26 żagli o łącznej powierzchni 3352 metrów kwadratowych. Najwyższy maszt Bima Suci osiągnie wysokość 58 metrów, licząc od linii wody. Maksymalna prędkość okrętu na silniku wyprodukowanym przez firmę MAN to 12 węzłów. Według założeń konstruktorów, pod pełnymi żaglami jednostka popłynie nawet o 3 węzły szybciej.

 

Wizualizacja Bima Suci pod żaglami / fot. www.oliverdesign.es

 

Budowa rozpoczęła się pod koniec 2015 roku. 16 października ubiegłego roku kadłub został uroczyście zwodowany. Obecnie trwają ostatnie prace wykończeniowe. Wkrótce rozpoczną się próby morskie, a potem niezbędne odbiory techniczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 15 sierpnia Bima Suci zostanie oficjalnie przekazany Indonezji i wyruszy w dziewiczy rejs do ojczyzny. Na miejsce ma przybyć 5 października, tak by zdążyć na przypadającą na ten dzień 72. rocznicę powstania Indonezyjskich Sił Zbrojnych.

 

Bima Suci już niemal gotowy / fot. www.oliverdesign.es

 

Za projekt wykonawczy barku odpowiada renomowane biuro projektowe Oliver Design z siedzibą w Getxo w Kraju Basków. Na deskach kreślarskich tej pracowni powstały plany tak wspaniałych żaglowców, jak meksykański Cuauthemoc, ekwadorski Guayas, kolumbijska Gloria, a ostatnio peruwiański czteromasztowiec Union. Firma odpowiada także za architekturę wnętrz nowego okrętu, w których dominującym materiałem dekoracyjnym będzie wysokiej jakości drewno pochodzące z indonezyjskich lasów tropikalnych. Co ciekawe, na głównym pokładzie znajdą się dwa mostki – jeden do rzeczywistego sterowania, a drugi do treningu. Poza tym zaplanowano m.in. miejsce na salon fryzjerski i… sklep z pamiątkami dla zwiedzających. Na okręcie znajdą się też sale wykładowe dla kadetów oraz wygłuszone pomieszczenie na próby dla zespołu muzycznego, z którego słynął Dewaruci. Wśród wielu nowinek technicznych, w jakie zostanie wyposażony Bima Suci, jest urządzenie do pozyskiwania wody pitnej ze słonej wody morskiej. Załoga stała nowego żaglowca będzie się składać z 80 osób, do których w czasie rejsów szkoleniowych dołączy 120 kadetów.

 

Za koncepcję aranżacji wnętrz odpowiada renomowane biuro Oliver Design. / fot. www.oliverdesign.es

 

Nazwa okrętu pochodzi od jednego z bohaterów hinduskiego poematu epickiego „Mahabharta”, którego postać stała się symbolem dzielności i siły. Odlana z brązu, 600-kilogramowa rzeźba herosa została umieszczona na dziobie jednostki. Imponujący rozmiarami (ma 3,4 metra wysokości) i dbałością o detale galion jest dziełem galicyjskiego artysty José Molaresa. Przedstawił on Bimę oplecionego przez węża, z którym – jak mówi legenda – musiał stanąć do walki. Oczywiście zakończonej zwycięstwem.

 

Odlany z brązu galion przedstawiający Bimę autorstwa José Molaresa. / fot. José Molares

 

Nowy żaglowiec zastąpi wysłużony 58-metrowy Dewaruci, który na emeryturze  stanie się obiektem muzealnym. Na pokładzie wybudowanej w 1953 roku w Niemczech barkentyny wyszkoliło się tysiące indonezyjskich oficerów. W swojej 64-letniej historii jednostka dwukrotnie okrążyła świat. Zdążyła nawet zagrać w amerykańskim filmie „Anna i król”. Choć była częstym gościem europejskich zlotów żaglowców, nigdy nie odwiedziła Polski. Mamy nadzieję, że jej następca będzie miał ku temu okazję.

 

Dewaruci słynie z parad rejowych załogi / fot. Wikipedia

 

Indonezja posiada jedną z największych flot wojennych w regionie południowo-wschodniej Azji. W jej szeregach służy 74 tys. marynarzy, którzy mają do dyspozycji ponad 150 okrętów.

 

Krzysztof Romański

31.05.2017 r.

Dodaj komentarz