Drugi raz Glorii na Bałtyku

W 51. roku istnienia kolumbijski bark Gloria po raz drugi odwiedza rejon Morza Bałtyckiego. Niestety na trasie żaglowca nie znalazł się żaden polski port.

 

Po trwającym niemal pół roku remoncie, w czerwcu br. Gloria wyruszyła z macierzystej Kartageny w kolejny rejs szkoleniowy. Pod komendą nowego kapitana Mauricio Gutiérreza Camilo Olano żaglowiec najpierw odwiedził Boston, a potem przeszedł Ocean Atlantycki. Pierwszym europejskim portem mającym honor gościć Kolumbijczyków było St. Malo we Francji. Stamtąd trzymasztowy bark skierował się na Bałtyk. W swojej ponadpółwiecznej historii okręt tylko raz (w 1972 roku) żeglował na tym akwenie. W tym roku dowództwo Marynarki Wojennej w Bogocie zdecydowało się skorzystać z zaproszenia organizacji Baltic Sail i wziąć udział w kilku zlotach w ramach tego cyklu. Pierwszym z nich był kłajpedzki Sea Festival, który odbywał się w dniach 26-28 lipca. Na pokładzie cumującej w największym porcie Litwy jednostki oficjalną wizytę złożył prezydent kraju Gitanas Nauseda. Przy jednej kei Gloria spotkała się m.in z polskim keczem Generał Zaruski. Od 30 lipca do 4 sierpnia żaglowiec będzie gwiazdą festiwalu w Karlskronie, a później zawinie jeszcze na Hanse Sail do Rostocku (8-11 sierpnia). Gdziekolwiek się pojawia, kolumbijska załoga podbija serca miejscowej publiczności monumentalnymi paradami rejowymi na wejście i wyjście z portu. Liczymy, że przy okazji następnej wizyty na Bałtyku, zobaczą je również polscy widzowie.

 

Parada rejowa podczas wejścia do Kłajpedy / fot. I Love Klaipeda
Parada rejowa podczas wejścia do Kłajpedy / fot. I Love Klaipeda

 

ARC Gloria to trzymasztowy bark, wybudowany w hiszpańskiej stoczni Celaya w Bilbao. Projekt żaglowca wzorowany był na sprawdzonej serii barków szkolnych (m.in. Gorch Focku), budowanych przed wojną w hamburskiej stoczni Blohm und Voss (tej samej, w której powstał Dar Pomorza). 2 grudnia 1967 roku zwodowano kadłub, a matką chrzestną została, mająca polskie korzenie, Gloria Zawadzky de Rebéiz – wdowa po generale, który zadecydował o powstaniu jednostki. To od jej imienia pochodzi nazwa żaglowca. Uroczyste podniesienie kolumbijskiej bandery miało miejsce 7 września 1968 roku w portowym kanale Duesto w Bilbao. Bark wyruszył później w dziewiczy rejs do A Coruny, a potem przez Atlantyk do macierzystej Kartageny, dokąd dotarł 11 listopada. Gloria jak dotąd dwukrotnie opłynęła świat.

 

 

Przeczytaj nasz reportaż z rejsu Glorią – TUTAJ

 

Pod żaglami kolumbijskiego barku szkolą się przyszłe kadry marynarki wojennej tego 47-milionowego kraju. Kadeci spędzają na pokładzie przynajmniej rok. Nazywani są pieszczotliwie „los gloriosos”. W rejs szkoleniowy Gloria zabiera z reguły 165 osób, z czego 80 miejsc przeznaczonych jest dla praktykantów, którymi od 1999 roku są także kobiety. Całkowita długość okrętu to 76 metrów. Na trzech masztach nosi on 23 żagle o łącznej powierzchni 1 400 metrów kwadratowych. Na dziobie imponuje lśniący galion – kobieta-anioł, nazywanej Marią Salud na cześć córki rzeźbiarza Víctora Gutiérreza Jiméneza. Warto dodać, że po Glorii, w stoczni w Bilbao powstały 3 podobne żaglowce szkolne – ekwadorski Guayas (1977), wenezuelski Simon Bolivar (1979) i meksykański Cuauthemoc (1982).

 

Krzysztof Romański

31.07.2019 r.
Zdjęcie w nagłówku: I Love Klaipeda

Dodaj komentarz