Kontynuujący rejs dookoła świata hiszpański Juan Sebastian de Elcano dotarł do Indonezji. Na wodach Morza Jawajskiego spotkał się z miejscowym barkiem Bima Suci, który w 2017 roku został zbudowany w… Hiszpanii.
Krzysztof Romański, 10.04.2021 r.
Trwa jedenasty rejs dookoła świata Juana Sebastiana de Elcano. Jednostka szkolna hiszpańskiej Marynarki Wojennej okrąża glob w szczególnych warunkach, które reżyseruje pandemia koronawirusa. Wyprawa rozpoczęła się 24 sierpnia 2020 roku w porcie wojennym La Carraca leżącym w granicach miasta Kadyks. Po drodze żaglowiec zawija do portów, jednak postoje mają charakter techniczny. Tak było m.in. we wrześniu 2020 roku w Montevideo, gdzie uzupełniono zapasy żywności i paliwa, oddano śmieci, ale nikt z załogi nie schodził na ląd. W październiku 2020 roku Juan Sebastian de Elcano wziął wspólnie z chilijską Esmeraldą udział w świętowaniu 500-lecia odkrycia Cieśniny Magellana, później popłynął wzdłuż zachodnich wybrzeży obu Ameryk i przeskoczył przez Pacyfik, zawijając do Pearl Harbour i na wyspę Guam. Teraz żaglowiec, którym dowodzi Santiago de Colsa, przebywa na wodach indonezyjskich. Przed wejściem do Dżakarty, 7 kwietnia 2021 roku został podjęty przez największy żaglowiec Indonezji KRI Bima Suci, którego kadeci zaprezentowali paradę burtową i rejową. Obie jednostki wymieniły honory i odbyły krótki wspólny rejs.

Bima Suci – największy żaglowiec Indonezji
Zbudowany w stoczni Construcciones Navales Paulino Freire w hiszpańskim Vigo trzymasztowiec jest szóstym co do wielkości żaglowcem szkolnym świata (zobacz 10 największych żaglowców szkolnych świata). Jego całkowita długość to 111,2 metrów, szerokość 14 metrów, zanurzenie 6 metrów, a łączna powierzchnia 26 żagli wynosi 3352 metrów kwadratowych. Najwyższy maszt Bima Suci ma wysokość 58 metrów, licząc od linii wody. Maksymalna prędkość okrętu na silniku wyprodukowanym przez firmę MAN to 12 węzłów. Pod pełnymi żaglami jednostka może płynąć o 3 węzły szybciej.

18 września 2017 roku Bima Suci wyszedł w dziewiczy rejs. Po pokonaniu ponad 11 tys. mil morskich, 16 listopada 2017 roku dotarł do swojego macierzystego portu w Dżakarcie. Dominującym materiałem dekoracyjnym indonezyjskiego giganta jest wysokiej jakości drewno pochodzące z tamtejszych lasów tropikalnych. Co ciekawe, na głównym pokładzie znajdują się dwa mostki – jeden do rzeczywistego sterowania, a drugi do treningu. Poza tym na żaglowcu jest m.in. salon fryzjerski i sklepik z pamiątkami dla zwiedzających. Okręt posiada też sale wykładowe dla kadetów oraz wygłuszone pomieszczenie na próby dla zespołu muzycznego. Załoga stała jednostki liczy 80 osób, do których w czasie rejsów szkoleniowych dołącza 120 kadetów.

Nazwa okrętu pochodzi od jednego z bohaterów hinduskiego poematu epickiego „Mahabharta”, którego postać stała się symbolem dzielności i siły. Odlana z brązu, 600-kilogramowa rzeźba herosa została umieszczona na dziobie jednostki. Imponujący galion jest dziełem galicyjskiego artysty José Molaresa. Przedstawił on Bimę oplecionego przez węża, z którym – jak mówi legenda – musiał stanąć do walki. Oczywiście zakończonej zwycięstwem.
Dewaruci wciąż szkoli indonezyjskich marynarzy
Przypomnijmy, że Indonezja posiada jeszcze jeden szkolny żaglowiec. Dewaruci to 58-metrowa barkentyna o stalowym kadłubie. Jej budowa rozpoczęła się w 1932 roku w hamburskiej stoczni H. C. Stülcken Sohn, jednak przerwał ją wybuch II wojny światowej. Żaglowiec udało się dokończyć dopiero w 1953 roku. Na jego pokładzie wyszkoliły się tysiące indonezyjskich oficerów. W swojej historii jednostka, której portem macierzystym jest Surabaya, dwukrotnie odbyła podróż dookoła świata. Zdążyła nawet zagrać w amerykańskim filmie „Anna i król”. W sierpniu 2013 roku niemal zatonęła podczas silnego sztormu na wodach Zatoki Rekina u zachodnich wybrzeży Australii. Okręt, który stracił wszystkie reje, bukszpryt i galion, został odholowany do portu w Fremantle. Wraz z wejściem do służby Bima Suci planowano przekształcenie Dewaruci w muzeum. Decyzję tę jednak odłożono w czasie. Postanowiono, by na żaglowcu szkoliły się młodsze roczniki, które odbywają rejsy po wewnętrznych wodach Indonezji, poznając przy okazji bogactwo i różnorodność wyspiarskiej ojczyzny.

Warto dodać, że Indonezja posiada jedną z największych flot wojennych w regionie południowo-wschodniej Azji. W jej szeregach służy 74 tys. marynarzy, którzy mają do dyspozycji ponad 150 okrętów.
Juan Sebastian de Elcano w hołdzie słynnym odkrywcom
Po zakończeniu pobytu w Indonezji Juan Sebastian de Elcano będzie miał przed sobą trawers Oceanu Indyjskiego. Do Hiszpanii dotrze najkrótszą drogą przez Kanał Sueski. W Kadyksie spodziewany jest 13 czerwca. Rejs szkunera upamiętnia pierwszą okołoziemską wyprawę, która odbyła się pod patronatem hiszpańskiego króla Karola I w latach 1519-1522. Ekspedycją dowodził Portugalczyk w służbie Hiszpanii Ferdynand Magellan. Wyprawa wyruszyła z Sewilli we wrześniu 1519 roku w sile pięciu statków, na których płynęło 239 osób. Celem było odkrycie zachodniego szlaku do obfitujących w przyprawy Wysp Korzennych. Po trzech latach do Hiszpanii powrócił tylko jeden z okręt – Victoria – i szczątkowa, 18-osobowa załoga dowodzona przez Baska Juana Sebastiana de Elcano. Stał on się tym samym pierwszym człowiekiem, który opłynął świat. Nawiązuje do tego łacińskie motto umieszczone na rufie Juana Sebastiana de Elcano: „primus circumdedisti me”, co oznacza „pierwszy mnie okrążyłeś”.