27. edycja zlotu Baltic Sail w Gdańsku przeszła do historii. Zobacz żaglowce pod pełnymi żaglami na zdjęciach w naszej relacji fotograficznej i filmowej z tego wydarzenia.
Krzysztof Romański, 10.07.2023 r.
To był jeden z najgorętszych, jeśli chodzi o aurę, zlotów Baltic Sail w Gdańsku. Cztery dni, od 7 do 10 lipca stały pod znakiem słońca i wysokich temperatur, co sprzyjało rejsom na jednostkach uczestniczących w imprezie. Dzięki temu ich pasażerowie mieli okazję żeglować w komfortowych warunkach i, niemal za każdym wyjściem na Zatokę Gdańską, stawiać żagle. Popularność tych trzygodzinnych wypraw podczas każdej edycji Baltic Sail jest duża. Ten rok nie był wyjątkiem – wyprzedały się niemal wszystkie bilety, także na rejsy poniedziałkowe. Najwięcej osób mogło płynąć na holenderskiej 48-metrowej barkentynie Loth Lorien, która w gdańskim zlocie brała udział po raz drugi (wcześniej w 2019 roku). Jej kapitan Eric Swaans każdą przejażdżkę rozpoczynał od krótkiego instruktażu. Stając na śródokręciu z poważną miną mówił:
Najważniejszą zasadą, jaka panuje na tym pokładzie, jest absolutny zakaz wypadania za burtę.
Takie postawienie sprawy powodowało wybuch śmiechu pośród pasażerów i rozluźnienie atmosfery, co ułatwiało dalsze tłumaczenie tego, co należy zrobić, jeśli ktoś rzeczywiście tę najważniejszą zasadę spróbuje złamać.
Najwięcej emocji wzbudziła oczywiście niedzielna parada, którą w tym roku zorganizowano na otwartych wodach wzdłuż gdańskich plaż. Trasa tej żeglarskiej defilady liczyła ponad milę. Rozpoczynała się na wysokości Jelitkowa i ciągnęła do główek portu, z przejściem obok najbardziej obleganego w tym czasie miejsca w Gdańsku – molo w Brzeźnie. Warunki do przeprowadzenia parady były idealne – wiała delikatna bryza i świeciło słońce, stąd niemal wszystkie jednostki pokazały się obserwującym pod pełnymi żaglami. Nie zabrakło wspólnego muzykowania, czasem nawet na dwie łódki. Żeglując burta w burtę z Tornado śpiewaliśmy przy akompaniamencie ich gitary – relacjonowała Alina Raduła płynąca na gdańskim keczu Bonawentura.
Zobacz naszą wideorelację z Baltic Sail Gdańsk 2023:
W tym roku organizująca zlot Fundacja Gdańska powróciła do koncepcji cumowania żaglowców i jachtów po jednej stronie Motławy. Ponadto, po raz pierwszy żaglowce stanęły po zewnętrznej (patrząc od strony wejścia do portu) stronie kładki, co uniezależniło flotę od harmonogramu jej podnoszenia i opuszczania. Przy nabrzeżu na Wartkiej swoje miejsce znalazły największe jednostki: wspomniana Loth Lorien i fińska Joanna Saturna. Dalej, za Mostkiem Wapienniczym, cumowała Libava, Farurej, Wielkopolska, Szkwał, King William, Bonawentura, a za zakrętem – przy nabrzeżu Wiosny Ludów – Bryza H, Generał Zaruski, Antica, litewska Odiseja, ciekawy gość z Wysp Brytyjskich, wybudowany w 1947 roku na rzece Clyde drewniany jacht Penlena, oraz Barlovento. Takie ustawienie wynikało po części z prac remontowych, które prowadzone są na Długim Pobrzeżu i związanego z tym przesunięcia przystani Żeglugi Gdańskiej.
Znana jest już data przyszłorocznej edycji Baltic Sail Gdańsk. W 2024 roku jachty i żaglowce zacumują na Motławie od 23 do 26 sierpnia. Przeniesienie terminu na na koniec wakacji wydaje się rozsądne, ponieważ od końca czerwca do początku sierpnia na Bałtyku odbędą się regaty The Tall Ships Races.
Obejrzyj obszerną galerię zdjęć z Baltic Sail Gdańsk 2023:
