Zmiana trasy Rejsu Niepodległości. Dar Młodzieży zawinął do Hongkongu

Na półmetku Rejsu Niepodległości „Dar Młodzieży” zawinął do Hongkongu, choć planowo miał odwiedzić Szanghaj. To już 13. przystanek na trasie okołoziemskiej wyprawy „białej fregaty”.

 

26 października, punktualnie o godzinie 10 czasu lokalnego (w Polsce była wówczas 4 nad ranem) wysokie maszty Daru Młodzieży wyłoniły się zza Green Island, niewielkiej wyspy znanej z funkcjonującej tam od 1875 roku latarni morskiej. Statek w asyście 2 holowników dostojnie przepłynął wzdłuż Stonecutters Bridge, jednego z najdłuższych na świecie mostów wiszących, i skierował w stronę nabrzeża. Zacumował przy China Merchants Wharf, w miejscu, w którym zwykle stają wycieczkowce odwiedzające Hongkong. Przystań zlokalizowana jest w dzielnicy Kennedy Town, oddalonej od ścisłego centrum o ponad 4 kilometry (4 stacje metrem). Załogę powitał ambasador RP w Chinach Wojciech Zajączkowski w towarzystwie Wong Wing-Hunga – dyrektora departamentu morskiego rządu Hongkongu.

 

Według planu, chińskim przystankiem na trasie Rejsu Niepodległości miał być Szanghaj. Tamtejsze władze jednak, ze względu na przygotowania do odbywających się w mieście targów China International Import Expo i zaostrzone procedury bezpieczeństwa, chciały skrócić czas postoju Daru Młodzieży z 3 do 1 dnia. Stąd decyzja organizatorów rejsu o zmianie portu docelowego.

 

Podczas pobytu w Hongkongu białą fregatę odwiedzili miejscowi skauci, żeglarze z prestiżowego Royal Hongkong Yacht Club i zorganizowane grupy szkolne. W sobotę 27 października na rufie odbył się bankiet. Zaproszeni goście mieli okazję skosztować polskich specjałów, a wieczór uświetnił występ kwartetu jazzowego. W niedzielę pokład jednostki otwarto dla wszystkich chętnych. Zwiedzających po statku oprowadzali praktykanci, przy okazji opowiadając o wyprawie dookoła świata i rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości. Zainteresowanie było duże. Przez cały dzień żaglowiec odwiedziło około 3 tysiące osób. Największym powodzeniem cieszył się dzwon okrętowy, który praktycznie nie przestawał bić. Dar stał się tłem tysięcy fotografii. Został też uwieczniony w sposób bardziej szlachetny na… licznych rycinach. Jeden z lokalnych rysowników zaaranżował na kei plenerowe atelier i sprzedawał tworzone na poczekaniu rysunki fregaty.

 

Wizyta polskiego żaglowca wywołała spory entuzjazm wśród chińskiej Polonii. – Jechałam ponad 2 godziny, by odwiedzić „Dar Młodzieży”. To wyjątkowe uczucie zobaczyć statek pod biało-czerwoną banderą na obczyźnie. Jak tylko ogłoszono, że „Dar” przypłynie do Hongkongu, na polonijnych forach w internecie zawrzało – opowiada Izabela Szepietowska, od 4 lat mieszkająca w Chinach.

 

To druga wizyta „Daru Młodzieży” w Hongkongu. Pierwsza miała miejsce w marcu 1997 roku, gdy miasto było jeszcze zamorską posiadłością Wielkiej Brytanii. Żaglowiec płynął wówczas na wielki zlot do Osaki, organizowany z okazji 100-lecia tamtejszego portu. Po paradzie na wodach Zatoki Victorii, jednostki takie jak Cuauthemoc, Gloria czy Sagres wystartowały do pierwszych na Dalekim Wschodzie regat wielkich żaglowców.

 

Dar Młodzieży cumuje przy China Merchants Wharf w Hongkongu
Dar Młodzieży cumuje przy China Merchants Wharf / fot. Krzysztof Romański

 

Etap z Singapuru do Hongkongu był pierwszym, w którym „białą fregatą” dowodził nowy komendant. Prowadzącego Dar od wyjścia z Gdyni kapitana Ireneusza Lewandowskiego, na drugą połowę Rejsu Niepodległości zmienił kapitan Rafał Szymański. – Mamy nową grupę studentów, dla której było to pierwsze poważne pływanie na żaglach. Widać było duży entuzjazm wśród praktykantów przy wchodzeniu na reje. Na początku płynęliśmy w strefie słabych wiatrów, które stopniowo przeszły w umiarkowane, a potem silne, sprzyjające nam. Załoga się sprawdziła. To zgrana, mocna ekipa. Myślę, że damy sobie radę nawet z tajfunem, który czeka nas na trasie do Osaki – mówi nowy komendant żaglowca. Dla kapitana Szymańskiego to powrót do tej roli po 3 latach. – Cieszę się, że mogę dowodzić Darem w tak wyjątkowym rejsie – dodaje.

 

Żaglowiec, którego armatorem jest Uniwersytet Morski w Gdyni, współorganizator Rejsu Niepodległości, czeka teraz przejście przez Morze Wschodniochińskie i wody północnego Pacyfiku. 11 listopada, dokładnie w setną rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności, Dar Młodzieży znów – już po raz trzeci w swojej historii – wejdzie do Osaki.

 

Okołoziemski rejs „białej fregaty” rozpoczął się 20 maja br. w Gdyni. Po ponad 5 miesiącach żeglugi statek ma już za sobą dystans ponad 20 tys. mil morskich, dwukrotne przejście równika i trawers dwóch oceanów – Atlantyckiego i Indyjskiego. Jednostka odwiedziła już takie porty, jak: Tallin, Kopenhaga, Bordeaux, Dakar, Kapsztad czy Dżakarta. Powrót do Gdyni zaplanowano na 28 marca 2019 roku. W rejsie, oprócz załogi stałej, biorą udział laureaci ogólnopolskiego konkursu dla młodzieży oraz studenci Uniwersytetu Morskiego oraz uczniowie szkół morskich ze Szczecina i Świnoujścia.

 

Krzysztof Romański

28.10.2018 r.
Zdjęcie w nagłówku: Krzysztof Romański

Dodaj komentarz