Zawisza Czarny

Zrzutka na remont Zawiszy Czarnego

Harcerski szkuner Zawisza Czarny we wrześniu rozpoczyna remont klasowy. Zakres prac, które potrwają co najmniej pół roku, jest bardzo szeroki. O wsparcie w pokryciu części kosztów armator poprosił w internetowej zbiórce.

 

„Pod żaglami Zawiszy życie płynie jak w bajce” – by słowa tej słynnej szanty były wciąż aktualne, niezbędne jest przeprowadzenie gruntownego remontu tej wiekowej jednostki. Na długiej liście zadań, które trzeba wykonać  są, m.in. wymiana części poszycia kadłuba, want, agregatów prądotwórczych, głównej tablicy rozdzielczej, włazów magazynowych na rufie, remont chłodni, łazienek oraz pompy paliwowej i fekaliowej, jak również serwis urządzeń sterowych. Koszt remontu szacowany jest na ponad milion złotych. Część tej kwoty (100 tysięcy złotych) armator – Fundacja Harcerstwa Centrum Wychowania Morskiego ZHP – chce pozyskać w ramach internetowej zbiórki, licząc na sentyment tysięcy osób, które pływały pod żaglami szkunera przez dekady dotychczasowej służby.

 

– Prawie każdy doświadczony polski żeglarz przeszedł przez pokład Zawiszy. Atmosfera, która wytwarza się na rejsach, gwarantuje niezapomniane morskie przeżycia i przyjaźnie, które potrafią przetrwać dziesięciolecia – mówi harcmistrz Rafał Klepacz z Centrum Wychowania Morskiego ZHP.

 

Początek zbiórki był niezwykle obiecujący. W ciągu pierwszego dnia udało się pozyskać ponad 10 tysięcy złotych. Pieniądze wpłacają osoby indywidualne, ale też np. wielokrotny organizator rejsów na Zawiszy – Fundacja Rejs Odkrywców – albo zespół szantowy Trzy Majtki, który dodatkowo w sobotę 5 września o godz. 17 zagra kameralny koncert na pokładzie Zawiszy. Dochód oczywiście zostanie przeznaczony na fundusz remontowy.

 

Środki na remont można wpłacać przez stronę Zrzutka.pl. Każdy, kto przeznaczy na ten cel co najmniej 500 zł może liczyć na wymienienie na specjalnej tablicy pamiątkowej umieszczonej w widocznym miejscu na statku. Według planu remont ma potrwać do 28 lutego 2021 roku. Prace nie będą prowadzone w jednej stoczni, lecz w kilku miejscach, m.in. w Szczecinie.

 

Zawisza Czarny pod żaglami
Zawisza Czarny pod żaglami / fot. Centrum Wychowania Morskiego ZHP

 

Historia Zawiszy Czarnego

Zawisza Czarny II to trzymasztowy szkuner o długości całkowitej 42,7 m. Zbudowano go w Stoczni Północnej w Gdańsku w 1952 roku jako rybacki lugrotrawler pod nazwą Cietrzew. 15 lipca 1961 roku przebudowana na żaglowiec jednostka weszła do służby jako statek szkolny Związku Harcerstwa Polskiego – następca przedwojennego, drewnianego Zawiszy, który ze względu na fatalny stan techniczny został osadzony na dnie Zatoki Puckiej w okolicy Rzucewa w 1949 roku. Ze starego żaglowca zachowano jednak drewniany galion przedstawiający legendarnego rycerza z Garbowa. Rzeźba do dziś znajduje się pod bukszprytem harcerskiego szkunera, który w 1967 roku został jeszcze raz przebudowany i przedłużony.

Przez niemal sześć dekad pod żaglami Zawiszy wychowało się wiele pokoleń żeglarzy. W swej bogatej historii statek brał wielokrotnie udział w zlotach i regatach wielkich żaglowców, choć nigdy nie słynął z szybkości. Dwukrotnie odwiedził USA: w 1976 roku dołączył do floty Operacji Żagiel organizowanej na 200-lecie Stanów Zjednoczonych, a w 1984 roku popłynął na Wielkie Jeziora Amerykańskie w ramach obchodów 450. rocznicy wyprawy Jacques’a Cartiera. Po drodze, w trakcie regat w okolicy Bermudów, wsławił się brawurową akcją ratowniczą, w której udzielono pomocy rozbitkom z brytyjskiego żaglowca Marques. W 1978 roku Zawisza Czarny II wziął udział w Festiwalu Młodzieży i Studentów w Hawanie. Jednak największym wyczynem harcerskiego szkunera jest, jedyna jak dotąd, podróż dookoła świata. Wyprawa trwała ponad rok (dokładnie 392 dni). Gdy statek wyruszał z Gdyni 19 marca 1989 roku, w Polsce panował jeszcze socjalizm. Gdy wracał, 13 kwietnia 1990 roku, inny był nie tylko ustrój, ale i nazwa kraju – Polska Rzeczpospolita Ludowa zamieniła się w Rzeczpospolitą Polską.

 

W ostatnich latach Zawisza Czarny pływa głównie po Bałtyku i Morzu Północnym. Dużym echem odbiły się m.in. rejsy z osobami niewidomymi z cyklu „Zobaczyć Morze” i tzw. „Onkorejsy”, których załogę tworzyły kobiety stawiające czoła nowotworom. Długą tradycję mają także harcerskie wyprawy w ramach akcji Betlejemskie Światło Pokoju. Więcej informacji na temat żaglowca znajdziecie w naszej zakładce OPISY ŻAGLOWCÓW.

 

Krzysztof Romański

3.09.2020 r.
Zdjęcie w nagłówku: Krzysztof Romański

Dodaj komentarz