Fryderyk Chopin i Statsraad Lehmkuhl podczas startu regat Tall Ships Races w Lizbonie

Fryderyk Chopin drugi w TSR

Fryderyk Chopin zajął drugie miejsce w regatach The Tall Ships Races. Wyścig odbywał się na trasie Stavanger – Harlingen.

 

Żaglowce uczestniczące w drugim etapie tegorocznych regat The Tall Ships Races nie miały szczęścia do pogody. Wobec prognozowanych silnych przeciwnych wiatrów dochodzących do 35 węzłów (8 stopni w skali Beauforta), organizator – Sail Training International (STI) – zdecydował o przesunięciu startu o całą dobę. W oczekiwaniu na dogodne warunki, zamiast w niedzielę 29 lipca, wyścig miał się rozpocząć w poniedziałkowe popołudnie 30 lipca. Przeniesiono też miejsce startu z okolic Stavanger o 100 mil na południe na wysokość latarni Lindesnes, co wywołało niezadowolenie u większości kapitanów. Na szczęście kolejne raporty meteorologiczne mówiły o poprawie pogody, kierownictwo regat mogło więc wrócić do pierwotnej lokalizacji początku wyścigu. Nie było jednak wspólnego startu tylko sześciogodzinne okno, w ciągu którego jednostki musiały przejść wirtualną linię i zameldować rozpoczęcie żeglugi wyłącznie na żaglach.

 

Największy norweski żaglowiec Statsraad Lehmkuhl
Największy norweski żaglowiec Statsraad Lehmkuhl / fot. Valery Vasilevskiy

 

Silne na początku regat wiatry, w miarę żeglugi na południe słabły, co zmusiło STI do kolejnych zmian. Aby umożliwić wszystkim żaglowcom dojście na czas na zlot do Harlingen, zrezygnowano z tradycyjnej linii mety. Pod uwagę wzięto dystans, jaki jednostki pokonały do momentu zamknięcia regat, który ustalono na 1 sierpnia na godz. 6.00. W klasie A, grupującej największe żaglowce, świetnie spisał się płynący pod dowództwem kapitana Bartłomieja Skwary Fryderyk Chopin. Szczeciński bryg zajął drugie miejsce (w pierwszym etapie na trasie Sunderland – Esbjerg był trzeci). Ustąpił pola jedynie norweskiemu bliźniakowi Daru Pomorza – barkowi Statsraad Lehmkuhl. Trzecia  była fregata Sorlandet, a dopiero czwarty rosyjski Mir – zwycięzca pierwszego etapu. Na dziesiątej pozycji sklasyfikowano gdyńską barkentynę Pogoria.

 

Ostateczna klasyfikacja w klasie A:

  1. Statsraad Lehmkuhl (Norwegia)
  2. Fryderyk Chopin (Polska)
  3. Sorlandet (Norwegia)
  4. Mir (Rosja)
  5. Stad Amsterdam (Holandia)
  6. Eendracht (Holandia)
  7. Wylde Swan (Holandia)
  8. Europa (Holandia)
  9. Kruzenshtern (Rosja)
  10. Pogoria (Polska)
  11. Morgenster (Holandia)
  12. Tarangini (Indie)
  13. Christian Radich (Norwegia)
  14. Artemis (Holandia)
  15. Santa Maria Manuela (Portugalia)
  16. Grossherzogin Elizabeth (Niemcy)
  17. Gulden Leeuw (Holandia)
  18. Sedov (Rosja)
  19. Alexander von Humboldt II (Niemcy)

 

 

Kapitan Borchardt pod żaglami
Kapitan Borchardt pod żaglami / fot. Thomas Trebern / Belle Poule

 

W klasie B najlepszy okazał się brytyjski Jolie Brise, który wyprzedził belgijski szkuner Rupel i kolejny jacht z Wielkiej Brytanii – Maybe. Biorąc pod uwagę fakt, że aż 5 jednostek tej klasy nie ukończyło regat, siódme miejsce Kapitana Borchardta należy uznać za niezłe.

 

Oficjalna kolejność regat klasy B:

  1. Jolie Brise (Wielka Brytania)
  2. Rupel (Belgia)
  3. Maybe (Wielka Brytania)
  4. Vega Gamleby (Szwecja)
  5. Morning Star of Revelation (Wielka Brytania)
  6. Christiania (Norwegia)
  7. Kapitan Borchardt (Polska)
  8. Loyal (Norwegia)

 

Krzysztof Romański

4 sierpnia 2018 r.
Fotografia w nagłówku: Andre Ricardo / Tall Ships Lisboa

 

Dodaj komentarz