Choć początkowo Kolumbii nie było na trasie Rejsu Niepodległości, udało się tak zmodyfikować harmonogram wyprawy, by Dar Młodzieży mógł zrobić krótki przystanek w Kartagenie.
Droga z Panamy do Kolumbii zajęła białej fregacie niemal dwie doby. Po południu 28 stycznia żaglowiec rzucił cumy w Balboa i skierował się do wrót Kanału Panamskiego. Po 8-godzinnym przejściu statek znalazł się po atlantyckiej stronie Ameryki. Płynąc na silniku, do Kartageny dotarł w południe 30 stycznia. Na miejscu załoga została bardzo gorąco przyjęta. Uroczystość powitania miała miejsce na reprezentacyjnym nabrzeżu Edurbe, a udział w niej wzięli: ambasador RP w Kolumbii, zastępca dyrektora miejscowej Akademii Marynarki Wojennej im. Admirała Padilli (Escuela Naval de Cadetes Almirante Padilla) oraz przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Orkiestra uczelni wykonała hymn Polski, a potem zaprezentowała typowe kolumbijskie rytmy. Nie zabrakło oczywiście cumbii.
Członkowie załogi Daru Młodzieży mieli okazję odwiedzić kadetów Escuela Naval de Cadetes Almirante Padilla w murach ich szkoły. Kontradmirał Francisco Cubides Granados powitał polską delegację i pokrótce przedstawił historię i teraźniejszość Kolumbijskiej Marynarki Wojennej. Młodzi uczestnicy Rejsu Niepodległości mogli również przetestować symulatory używane do szkolenia kadr morskich, a potem zmierzyć się z gospodarzami w konkurencjach sportowych, m.in. w przeciąganiu liny.
Tak wyglądało wejście białej fregaty do portu w Kartagenie:
Wieczorem, jak zwykle w odwiedzanych na trasie portach, na pokładzie Daru odbył się bankiet. Za część artystyczną odpowiadała gdyńska grupa akrobatyczna Mira-Art, która swój brawurowy program na masztach prezentowała wcześniej także w Bordeaux i Singapurze. Rankiem 31 stycznia statek ponownie wyszedł w morze i wziął kurs na Florydę. W stolicy tego stanu awizowany jest na 9 lutego.
– Po panamsko-kolumbijskim maratonie przyda nam się odpoczynek od portów – kwituje Piotr Lewandowski, który dokumentuje Rejs Niepodległości z ramienia Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, armatora Daru Młodzieży.
Niestety, nie udało się doprowadzić do spotkania białej fregaty z kolumbijskim barkiem szkolnym ARC Gloria, której Kartagena jest portem macierzystym. Po długim i forsownym sezonie szkoleniowym (jego częścią był m.in. udział w półrocznym cyklu Velas Latinoamerica) jednostka właśnie przechodzi remont. Do regularnej żeglugi wróci dopiero w czerwcu (o czym pisaliśmy tutaj).
Dla Daru Młodzieży były to pierwsze odwiedziny w Kartagenie, jednak biało-czerwona bandera w tym porcie pojawiała się już dużo wcześniej. Pod koniec 1938 roku wizytę złożył tam Dar Pomorza, którego załoga spędziła w mieście Święta Bożego Narodzenia.
Krzysztof Romański
1.02.2019 r.
Fotografia w nagłówku: Piotr Lewandowski / Uniwersytet Morski w Gdyni