Droga krzyżowa na żaglowcu

Z okazji Wielkiego Piątku, na pokładzie przemierzającego Atlantyk żaglowca kolumbijskiej marynarki wojennej Gloria odbyła się Droga Krzyżowa. W rolach głównych wystąpili kadeci.

Krzysztof Romański, 29.03.2024 r.

Szkolny bark kolumbijskiej marynarki wojennej w tym roku ponownie płynie do Europy. Ostatni raz Gloria odwiedzała Stary Kontynent w 2019 roku, jeszcze w erze przedpandemicznej. Potem, ze względu na niepewne czasy, żaglowiec trzymał się krajowych akwenów. Przeszedł też gruntowny remont, przez co nie wziął udziału w największej żaglowcowej imprezie świata – Velas Latinamerica 2022.

 

Zobacz naszą relację z Velas Latinamerica 2022 Curacao:

 

Obecny rejs szkoleniowy rozpoczął się 1 marca br. w macierzystej Kartagenie. Na pokładzie Glorii w morze wyruszyła 160-osobowa załoga, w tym 74 kadetów. Przyszli oficerowie spędzą na pokładzie ponad 5 miesięcy. W tym czasie odwiedzą 9 europejskich portów: Lizbonę, Barcelonę, Londyn, Antwerpię, Marsylię, Livorno, Kilonię, Sztokholm i Amsterdam. I tylko szkoda, że znów w rozkładzie jazdy kolumbijskiej jednostki nie znalazła się Polska, do której okręt w swoich 56-letnich dziejach nie zawinął jeszcze nigdy. Żaglowiec nie weźmie również udziału w regatach The Tall Ships Races, ani w żadnym innym letnim zlocie w Europie (tutaj sprawdzisz kalendarz tegorocznych imprez żaglowcowych).

Ostatni żaglowiec pod mostem w Baltimore

Oprócz szkolenia i obowiązków reprezentacyjnych, Gloria w odwiedzanych miastach promuje kolumbijskie atrakcje turystyczne, niosąc przesłanie „Kolumbia, kraj piękna”. Pierwszym przystankiem na trasie był Baltimore w USA, gdzie żaglowiec cumował od 14 do 18 marca, ciesząc się ogromnym powodzeniem wśród miejscowych. Niespodziewanie, okręt zapisał się w historii jako ostatni żaglowiec, który przeszedł pod mostem Francis Scott Key Bridge. W nocy 28 marca budowla w kilkadziesiąt sekund złożyła się jak domek z kart po tym jak w jedno z przęseł z impetem uderzył kontenerowiec Dali.

 

Już na Atlantyku, załoga Glorii złożyła hołd ofiarom katastrofy Titanica, wrzucając do wody wieniec dokładnie w miejscu, w którym w 1912 roku słynny transatlantyk został pochłonięty przez fale. Z okazji Wielkiego Tygodnia na pokładzie odbywają się religijne uroczystości. W Wielki Czwartek miał miejsce obrzęd obmycia nóg, zaś dzień później Droga Krzyżowa wokół okrętu. W role Jezusa, apostołów, Świętych Marii i Weroniki oraz rzymskich żołnierzy wcielili się kadeci i kadetki. A jak wyglądały uroczystości, zobaczcie w naszej galerii pod tym artykułem.

 

Historia Glorii

ARC Gloria to trzymasztowy bark, wybudowany w hiszpańskiej stoczni Celaya w Bilbao. Według popularnej anegdoty, kolumbijski minister obrony, generał Gabriel Rebéiz Pizarro w 1966 roku zgodził się na państwowe finansowanie budowy. Stało się to podczas spotkania w restauracji, a decyzję zatwierdził podpisem na papierowej serwetce. Kontrakt, który zawarto z Hiszpanami w październiku tego samego roku, przygotowany był już na dużo bardziej reprezentacyjnym papierze.

 

ZOBACZ NASZ REPORTAŻ Z POKŁADU GLORII

 

Projekt żaglowca wzorowany był na sprawdzonej serii barków szkolnych (m.in. Gorch Focku), budowanych przed wojną w hamburskiej stoczni Blohm und Voss (tej samej, w której powstał Dar Pomorza). 2 grudnia 1967 roku zwodowano kadłub, a matką chrzestną została, mająca polskie korzenie, Gloria Zawadzky de Rebéiz. Wówczas była już wdową po generale, który nie doczekał zakończenia budowy. To od jej imienia pochodzi nazwa żaglowca. Uroczyste podniesienie kolumbijskiej bandery miało miejsce 7 września 1968 roku na jednostce zacumowanej w portowym kanale Duesto w Bilbao. Bark wyruszył później w dziewiczy rejs do A Coruny, a potem przez Atlantyk do macierzystej Kartageny, dokąd dotarł 11 listopada. W swojej karierze Gloria dwukrotnie opłynęła świat.

 

Pod żaglami kolumbijskiego barku szkolą się przyszłe kadry marynarki wojennej tego 47-milionowego kraju. Kadeci spędzają na pokładzie przynajmniej rok. Nazywani są pieszczotliwie „los gloriosos”. W rejs szkoleniowy Gloria zabiera z reguły około 160 osób, z czego 80 miejsc przeznaczonych jest dla praktykantów, którymi od 1999 roku są także kobiety.

 

Całkowita długość okrętu to 76 metrów. Na trzech masztach nosi on 23 żagle o łącznej powierzchni 1 400 metrów kwadratowych. Na dziobie imponuje lśniący galion – kobieta-anioł, nazywanej Marią Salud na cześć córki rzeźbiarza Víctora Gutiérreza Jiméneza. Warto dodać, że po Glorii, w stoczni w Bilbao powstały 3 podobne żaglowce szkolne – ekwadorski Guayas (1977), wenezuelski Simon Bolivar (1979) i meksykański Cuauthemoc (1982).

 

 

Krzysztof Romański

29.03.2024 r.
Zdjęcie w nagłówku: Armada de Colombia

 

Dodaj komentarz