Fregata ARA Libertad na trawersie przylądka Horn / fot. Armada de Chile

Nowy komendant fregaty Libertad ma polskie korzenie

Carlos Pedro Schavinsky Trinchero został kapitanem argentyńskiej fregaty szkolnej Libertad. Nowy dowódca nie kryje swoich polskich korzeni.

 

Krzysztof Romański, 29.12.2021 r.

 

Ceremonia przekazania dowodzenia odbyła się 14 grudnia 2021 roku w bazie argentyńskiej Marynarki Wojennej Puerto Belgrano. Carlos Pedro Schavinsky Trinchero przejął obowiązki kapitana fregaty od Osvaldo Raúla Chiñi’ego, który prowadził żaglowiec w 2021 roku. Pod jego wodzą jednostka przepłynęła 17,384 mil morskich. Warto dodać, że mieliśmy okazję poznać kapitana Schavinsky’ego Trinchero podczas wizyty na pokładzie Libertad w trakcie Velas Latinoamerica 2018. Pełnił on wówczas funkcję drugiego komendanta fregaty. Przekazaliśmy na jego ręce specjalny żagiel z pozdrowieniami od kapitanów i armatorów polskich żaglowców (przeczytaj relację z tego wydarzenia – tutaj).

Niestety, nie dysponuję wieloma informacjami na temat moich polskich przodków. Wiem jedynie, że przybyli do Argentyny w końcu XIX wieku. Gorąco pozdrawiam wszystkich waszych czytelników – mówi nam kapitan Schavinsky Trinchero. Mamy nadzieję, że Libertad pod wodzą kapitana o polskich korzeniach przypłynie do Polski po raz pierwszy w swojej historii.

 

Komendant Libertad Carlos Pedro Schavinsky Trinchero w towarzystwie redaktora Żaglowce.Info Krzysztofa Romańskiego.

 

Historia Libertad

Fregata Libertad jest piątym żaglowcem szkolnym argentyńskiej marynarki wojennej. Projekt opracował znakomity inżynier Amelio D’Arcangelo, zaś konstrukcję powierzono zakładom Astillero Rio Santiago, leżącym w portowej miejscowości Ensenada niedaleko La Platy. Gdy 11 grudnia 1953 roku wbijano pierwszy nit w stępkę, w kraju rządził Juan Peron. Gdy nieco ponad dwa lata później – 30 maja 1956 roku – kadłub spływał na wodę, prezydenta nie było już w Argentynie. Władzę sprawowali wojskowi. Przejęli ją w wyniku puczu, który przeszedł do historii jako Revolucion Libertadora (Rewolucja Wyzwoleńcza). Temu przewrotowi okręt zawdzięcza swą nazwę. Słowo Libertad (po polsku „Wolność”) doskonale wpisywało się w stylistykę nowych władz państwa, które zatwierdziły ją specjalnym dekretem z 27 kwietnia 1956 roku.

 

Początkowo nic nie wskazywało na to, że jednostka będzie fregatą. Rozważano różne warianty takielunku. Najpierw żaglowiec miał być barkiem, potem barkentyną – podobnie jak chilijska Esmeralda. Traf chciał, że niedługo po wodowaniu Libertad, La Dama Blanca z Chile składała wizytę w Buenos Aires. Argentyńczycy z uwagą przyglądali się okrętowi, na którego ożaglowaniu chcieli się wzorować. Wypytywali też chilijskich marynarzy o opinie. Jakież było ich zdziwienie, gdy te okazały się mało pochlebne. Brygantyna miała być trudna w obsłudze i niebezpieczna przy zwrotach. Być może wpływ na te oceny miał fakt śmiertelnego wypadku, który zdarzył się wcześniej na Esmeraldzie oraz stosunkowo niewielkie doświadczenie w żegludze na okręcie, który ledwie dwa lata wcześniej wszedł do służby. Miejscowi wyciągnęli wnioski z tych rozmów i w sierpniu 1956 roku postanowili zmienić swój projekt. Zwyciężyła opcja trzymasztowej fregaty, mimo że modyfikacje takielunku wiązały się z przedłużeniem budowy o co najmniej rok. Opóźnień było jednak więcej, bowiem żaglowiec powstawał w czasach politycznej niepewności. Ostatecznie, 28 maja 1963 roku na rufie Libertad podniesiono biało-niebieską banderę i jednostka rozpoczęła karierę okrętu szkolnego. W owym czasie był to największy pełnorejowiec na świecie. Palmę pierwszeństwa oddał dopiero naszemu Darowi Młodzieży, który wszedł do eksploatacji w 1982 roku.

 

TYLKO U NAS! ZOBACZ TRASĘ VELAS LATINOAMERICA 2022

 

Nowy żaglowiec zaskakiwał niektórymi rozwiązaniami. Przede wszystkim zwracał uwagę jego równopoziomowy pokład, wysoka sterówka umiejscowiona dość blisko dziobu, brak ruchomych rei, smukły, nitowany kadłub, a także kształt rufy, określanej jako krążownicza. Patrząc na nią, można odnieść wrażenie, że się uśmiecha – dwa bulaje wyglądają jak oczy, herb Argentyny między nimi jak nos, a wygięta w łuk inskrypcja z nazwą jednostki przypomina uśmiechnięte usta.

 

Fregata ARA Libertad / www.viniciusargentina.com.ar

 

Galion fregaty przedstawia kobietę ubraną w, symbolizującą wolność, czapkę frygijską, która jest elementem argentyńskiego godła. Rzeźba, wykonana ze szlachetnego drewna dębowego, nosi nazwę Nike – na cześć greckiej bogini zwycięstwa. Nieoficjalnie, określana jest mianem „La Gallega” (Galicyjka) lub Ursula. Tak nazywała się żona pochodzącego z hiszpańskiej Galicji rzeźbiarza Carlosa Garcii Gonzaleza, który przystępując do realizacji zlecenia, nie wiedział jeszcze o jej chorobie. Gdy został wdowcem, postanowił rzeźbie, nad którą pracował, nadać rysy utraconej miłości swojego życia. Po latach wspominał, że przed śmiercią nie było mu dane zabrać żony w podróż, dlatego cieszył się, że chociaż jej figura razem z Libertad może przemierzać świat.

 

Ursula nie jest pierwszym galionem fregaty. Wcześniejszy był dziełem Luisa Perottiego i również przedstawiał kobietę. Gdy pierwszy kapitan okrętu Horacio Ferrari zobaczył go pod bukszprytem, złapał się za głowę. Rzeźba spoglądała w dół, co według morskich przesądów nie zwiastuje niczego dobrego. Dowódca wydał więc rozkaz, by figurę natychmiast zdemontować. Ostatecznie trafiła ona do Muzeum Marynarki Wojennej w Tigre, a Libertad w pierwszym roku służby pływał bez galionu. W tym czasie w pracowni Gonzaleza w Retiro powstawała nowa rzeźba, którą zainstalowano w 1964 roku. Ursula oczywiście spogląda wysoko poza horyzont.

 

Rozpoczęcie Velas Latinoamérica 2018. Parada żaglowców w Rio de Janerio
Rozpoczęcie Velas Latinoamérica 2018. Parada żaglowców w Rio de Janerio / fot. Tânia Rêgo, Agência Brasil

 

Libertad okazał się niezwykle szybkim żaglowcem. W 1966 roku w rekordowym czasie przekroczył pod żaglami północny Atlantyk, płynąc z zachodu na wschód ze średnią prędkością ponad 10 węzłów (na niektórych odcinkach udawało się utrzymywać prędkość nawet 18 węzłów). Pokonanie liczącej 2058 mil trasy pomiędzy przylądkiem Race w Nowej Fundlandii i Wyspą Dursey w Irlandii zajęło tylko 8 dni, 12 godzin i 30 minut. Tego wyniku nie poprawił jak dotąd żaden inny żaglowiec. Powodem do dumy argentyńskich marynarzy jest również aż ośmiokrotne wywalczenie słynnego trofeum Boston Teapot, przyznawanego dla żaglowca, który przepłynie w danym roku najdłuższy dystans w ciągu 124 godzin. Libertad zwyciężał w tej prestiżowej klasyfikacji w latach: 1966, 1976, 1981, 1985, 1987, 1992, 2000 i 2007. Okręt już cztery razy okrążył Ziemię – po raz pierwszy już w 1965 roku, a później w latach 1970, 1997 i 2008. Regularnie uczestniczy też w najważniejszych zlotach i regatach.

 

Całkowita długość Libertad to 103,75 metrów. Wysokość grotmasztu osiąga 49,8 metrów. Fregata nosi 27 żagli o łącznej powierzchni 2650 metrów kwadratowych. Na fordeku zainstalowano cztery armaty kalibru 47 milimetrów, które używane są do oddawania salutów honorowych.

 

Krzysztof Romański

29.12.2021 r.
Zdjęcie w nagłówku: Armada de Chile

 

Dodaj komentarz