The Tall Ships Races

Gdzie spotkamy żaglowce? Oto najważniejsze imprezy 2024 roku

Dokąd popłyną największe żaglowce w tym roku? Które porty odwiedzą uczestnicy regat The Tall Ships Races? Czym będzie żył żaglowcowy świat? Zapraszamy na przegląd najciekawszych wydarzeń najbliższych 12 miesięcy.

Krzysztof Romański, 1.01.2024 r.

Sezon wielkich imprez żeglarskich w Europie rozpocznie się wczesną wiosną na południu Francji. Od 26 marca do 1 kwietnia przy kejach miasta Sète zacumuje flota jednostek uczestniczących w Escale à Sète. To zlot tradycyjnych żaglowców organizowany co dwa lata – zawsze około Wielkanocy Położone nad Zatoką Lwią 40-tysięczne Sète słynie ze starego portu, którego historia sięga 1666 roku. Pierwsza edycja tamtejszego festiwalu żeglarskiego odbyła się w 2010 roku. Trwała jeden dzień i przyciągnęła 10 tys. odwiedzających. Kolejne odsłony były dłuższe i cieszyły się dużo większą popularnością.

 

Pokazy morskich bitew z udziałem rekonstruktorów to jedna z większych atrakcji imprezy, której towarzyszą też jarmarki z lokalną żywnością, parady załóg i koncerty muzyki morskiej. Choć wejście na teren zlotu jest płatne, organizatorzy spodziewają się kilkuset tysięcy gości. Warto dodać, że Escale à Sète jest pierwszą imprezą żeglarską, nad którą patronat objęło UNESCO. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury uznała, że francuski zlot przyczynia się do „zachowania materialnego, niematerialnego i naturalnego dziedzictwa morza”.

 

Escale a Sete / fot. Jean-Pierre Degas

 

W 2016 roku w zlocie wziął udział nasz Dar Młodzieży. Przy nabrzeżach zabytkowego portu cumowały już też rosyjskie Kruzensztern, replika żaglowca Ferdynanda Magellana – portugalska karaka Nao Victoria, hiszpański El Galeon i francuska fregata Hermione (replika XVIII-wiecznego okrętu generała La Fayette) oraz pływająca pod banderą Czech La Grace – replika brygu z XVIII wieku. W tym roku gwiazdami będą: francuski bark Belem, portugalska Santa Maria Manuela (zobacz nasze wideo o tym żaglowcu) i Shtandart, który mimo że nosi banderę Rosji, w drodze wyjątku akceptowany jest we francuskich portach. Właścicielowi i twórcy tej jednostki Vladimirowi Martusowi od wielu lat, pisząc eufemistycznie, nie po drodze z rosyjskimi władzami. Dość powiedzieć, że Shandart przez ponad dekadę z powodów politycznych nie mógł wrócić do Rosji.

Przeczytaj naszą relację z ostatniej edycji Escale a Sete w 2018 roku.

Dar Młodzieży na starcie regat The Tall Ships Races 2022
Dar Młodzieży na starcie regat The Tall Ships Races 2022 / fot. Krzysztof Romański

 

Holandia w czerwcu

Na żaglowcową imprezę w swoim mieście długie osiem lat (od 2016 roku) czekają mieszkańcy 25-tysięcznego Delfzijl, położonego w północno-wschodniej Holandii. Siódma edycja Delf Sail zaplanowana jest na połowę czerwca – od 13-16. Władze miejscowości, portu oraz tamtejszej szkoły morskiej wymarzyły sobie własny zlot podczas wizyty na Sail Amsterdam w 1985 roku. 12 miesięcy później przy kejach Delfzijl przycumowały pierwsze jednostki. Największymi były wówczas bułgarska Kaliakra i niemiecka Grossherzogin Elisabeth. Następne odsłony wydarzenia imponowały skalą i rangą uczestniczących jednostek. W 1991 roku gwiazdą był Capitan Miranda z Urugwaju, w 1998 roku kolumbijska Gloria, w 2003 roku meksykański Cuauhtemoc i aż cztery siostry, których ojcem jest inżynier Zygmunt Choreń: Mir, Khersones (wówczas z czerwonym kadłubem), Nadieżda i Dar Młodzieży. W 2009 roku imprezę odwiedziła nawet królowa Beatrycze oraz ponownie Capitan Miranda. Siedem lat później obyło się bez gości z innych kontynentów, ale lukę udanie zapełniły żaglowe z Rosji, Norwegii i Polski. Tym razem natmiast do Holandii wybiera się m.in. brazylijski Cisne Branco.

 

Tolszipy wracają na Bałtyk

Najbardziej rozpoznawalną doroczną imprezą w Europie jest oczywiście The Tall Ships Races, które po 6 latach wracają na Bałtyk. Tym razem, po raz pierwszy w historii, impreza zagości w aż sześciu miastach. Rozrost portowej części wydarzenia nie wszystkim się podoba. Niektórzy żeglarze narzekają, że oznacza to aż 24 dni stania przy kei zamiast pływania po morzu. O tym mówił m.in. Clas Jagdum, kapitan Christiana Radicha w rozmowie z Zuzanną Śmierzchalską opublikowaną na łamach ostatniego wydania magazynu Żeglarstwo. W efekcie norweskiej fregaty zabraknie w tegorocznych tolszipach. W regatach nie weźmie udziału też Statsraad Lehmkuhl, który przygotowuje się do kolejnej dalekiej wyprawy. Największymi ogłoszonymi już jednostkami biorącymi udział w bałtyckich zmaganiach będą: Dar Młodzieży, Cisne Branco i ekwadorski Guayas. Nie zabraknie całej plejady polskich żaglowców: Fryderyka Chopina, Pogorii, Iskry, Kapitana Borchardta, Generała Zaruskiego i – uwaga – Kapitana Głowackiego, który w rękach Piotra Kulczyckiego i firmy 3Oceans odradza się niczym feniks z popiołów. Możliwe, że to nie będzie ostatni powrót, regularną żeglugę ma bowiem wznowić Zawisza Czarny. Zobaczyć je wszystkie w jednym miejscu? Bezcenne!

 

Kapitan Głowacki - najmniejszy polski żaglowiec rejowy
Kapitan Głowacki – najmniejszy polski żaglowiec rejowy / fot. Pixabay

 

Początek The Tall Ships Races zaplanowano w Kłajpedzie od 27 do 30 czerwca, skąd żaglowce wystartują do pierwszego etapu regat z metą w Helsinkach. Zlot w stolicy Finlandii odbędzie się w dniach 4-7 lipca. Kolejną europejską stolicą na trasie będzie Tallin (11-14 lipca), potem, w ramach drugiego wyścigowego etapu, flota wróci na fińskie szkiery – do Turku (18-21 lipca). Ciekawie zapowiada się wizyta w Mariehamn na Wyspach Alandzkich (24-27 lipca), centrum działalności ostatniego wielkiego armatora towarowych windjammerów – Gustawa Eriksona. Jeden z jego statków – czteromasztowy bark Pommern – dziś jest główną atrakcją miasta. Trzeci i najdłuższy etap regat zakończy się w Szczecinie. U stóp Wałów Chrobrego żaglowce spędzą cztery dni – od 2 do 5 sierpnia.

 

The Tall Ships Races w Szczecinie. Mir z Wałami Chrobrego w tle.
The Tall Ships Races w Szczecinie / fot. Krzysztof Romański

 

Brest po raz ósmy

The Tall Ships Races mają w tym roku francuską konkurencję. Od 12 do 17 lipca w położonym najbardziej na zachód porcie Francji po raz ósmy odbędzie się Fetes Maritimes Internationales de Brest. Impreza organizowana jest od 1992 roku w czteroletnich interwałach. Okoliczni mieszkańcy z utęsknieniem odliczają dni do lipca, ponieważ ostatnia edycja zaplanowana na rok 2020 nie doszła do skutku ze względu na pandemię. Organizatorzy zapowiadają obecność około tysiąca różnego rodzaju i rozmiaru tradycyjnych jednostek, począwszy od niewielkich rybackich łódek, przez regatowe jachty po duże żaglowce. Swoją obecność awizowały już m.in. Belem, Marite, hiszpańska Atyla i niderlandzkie: Morgenster, Wylde Swan, Thalassa oraz Gulden Leeuw. W 2016 roku przez teren imprezy przewinęło się 712 tysięcy osób. Ilu gości będzie tym razem? Jednodniowy bilet wstępu kosztuje 17 euro, zaś karnet trzydniowy 37 euro.

 

Zapowiadając najważniejsze wydarzenia 2024 roku trzeba wspomnieć o cyklicznych imprezach, na które przypływają żaglowce z całego świata. W tym roku warto pojawić się na dorocznych Kieler Woche w Kilonii (22-30 czerwca, 29 czerwca odbędzie się Windjammerparade) oraz Hanse Sail w Rostocku (8-11 sierpnia). Na tym ostatnim zlocie Polskę reprezentować będzie m.in. szkuner Baltic Beauty.

 

Za wielką wodą, w Ameryce Północnej, jak na razie nie ma jeszcze rozpiski tegorocznej serii Tall Ships Challenge. Czy to tylko cisza przed burzą czy zbieranie sił na cykl wielkich imprez celebrujących 250-lecie Stanów Zjednoczonych w 2026 roku?

 

Bonawentura pod żaglami na Baltic Sail Gdańsk 2021
Bonawentura pod żaglami na Baltic Sail Gdańsk 2021 / fot. Krzysztof Romański

 

Co jeszcze w Polsce?

Finał regat The Tall Ships Races w Szczecinie to bez wątpienia żaglowcowa impreza roku w Polsce. Ale nie jedyna! Na zakończenie wakacji Gdańsk zaprasza na Baltic Sail, które zaplanowano między 24 i 27 dniem sierpnia.

 

Krzysztof Romański

1.01.2024 r.
Zdjęcie w nagłówku: Valery Vasilevsky

Dodaj komentarz